Na pierwszy ogień pójdzie pielęgnacja ciała:
- peelingi - Joanna pachnący czarną porzeczką oraz Perfecty o zapachu cytryny i japońskiej brzoskwini (idealne połączenie żelu pod prysznic z peelingiem).
 - balsam po opalaniu Farmona Sun Balance - bardzo dobrze nawilża i regeneruje skórę.
 - Olejek wyszczuplający Evree Super Slim - dobrze nawilża, całkiem szybko się wchłania jak na olejek i regularnie stosowany widocznie ujędrnia skórę.
 - Żele pod prysznic Yves Rocher Jardins du Monde o zapachu karamboli, granatu i limonki - jedne z najlepszych żeli pod prysznic jakie do tej pory używałam a przy cenie ok. 9 zł to już w ogóle ;)
 - Żel chłodzący do stóp i balsam regenerujący Yves Rocher - bardzo przyjemne produkty.
 - Mini balsam do ciała Korres o zapachu kwiatu winorośli.
 
Pielęgnacja twarzy:
- Garnier płyn micelarny do cery mieszanej - jak na razie sprawuje się rewelacyjnie.
 - Samoopalacz do twarzy i ciała Farmona Sun Balance - daje stopniową opaleniznę a przy okazji nie zostawia nieestetycznych plam; jak dla mnie rewelacja za przystępną cenę.
 - Tołpa Simply tonik zwężający pory - kupiony na zapas, ponieważ już ich nie można kupić a ten udało mi się znaleźć w małej biedronce na obrzeżach.
 - Krem Tołpa Strefa T do twarzy - odkąd moja cera zmieniła się z mieszanej w stronę suchej na tłustą w stronę trądzikowej (a nigdy nie miałam problemu z niedoskonałościami) tylko ten krem jakoś daje radę.
 - Maska oczyszczająca Yves Rocher Sebo Vegetal - bardzo dobrze oczyszcza skórę i nawet lekko przesusza wypryski.
 - Mini peeling do twarzy Yves Rocher Hydro Vegetal - dostałam jako gratis do zakupów; nie za duże drobiny, które nie podrażniają skóry a całkiem nieźle oczyszczają.
 - Mini zestaw Yves Rocher Hydro Vegetal - tonik (całkiem dobrze się zapowiada), mleczko do demakijażu ( za bardzo natłuszczał plus ta konsystencja gęstego mleczka; bubel), krem do twarzy nawilżający ( czeka na testy).
 - Serum Delia z kwasem hialuronowym - całkiem nieźle nawilża, jednak po użyciu skóra nadmiernie się przetłuszcza.
 - Gąbka Calypso do demakijażu - używam jej do zmywania maseczek i sprawdza się rewelacyjnie.
 
Pielęgnacja włosów:
- Zestaw Intensywa terapia do włosów wypadających Elfa Pharm - szampon i odżywka; aktualnie włosy wychodzą mi garściami a po tygodniu używania widzę zauważalnie mniejsze wypadanie.
 - Szampon Kerastase zwiększający objętość - aktualnie najlepszy szampon jaki do tej pory używałam a jego zapach jest cudowny.
 - Zestaw Syoss Oleo Rich - odżywka i maska; widocznie zmniejszyły elektryzowanie i puszenie włosów.
 
Perfumy:
- Yves Rocher o zapachu zielonej herbaty - długo się utrzymują a przy okazji ich letni, rześki zapach idealnie pasuje na letnie dni.
 - Mgiełka Avon Zielona herbata i Werbena - spodziewałam się rześkiego, lekkiego zapachu a niestety to połączenie zapachu alkoholu z werbeną. W ogóle nie czuć zielonej herbaty.
 - C-Thru Coral Dreams - całkiem przyjemny zapach, jednak bardzo słabo się utrzymuje na skórze.
 - Avon Sunshine Kiss - jak już po godzinie lub dwóch wywietrzeje alkohol perfumy pachną bardzo przyjemnie i lekko.
 
Lakiery do paznokci:
- zmywacz Essence - najlepsze zmywacze za przystępną cenę a przy okazji nie niszczy paznokci.
 - Nails Inc. Victoria Beckham w kolorze Judo Red - lakier warty swojej ceny i aż żałuję, że nie zdążyłam kupić beżu z tej serii.
 - Yves Rocher - nr 82 Noir Ebene ( czerń kryjąca przy 2 warstwach), nr 81 Gris Armoise ( jeszcze go nie używałam; pochodzi z Joy), nr 27 Rose vif ( wykończenie żelowe, trzyma się bez odprysków prawie tydzień), nr 71 Menthe ( również pochodzi z Joy, przepiękny odcień ziołowej zieleni).
 - Piaskowy Lovely w odcieniu jasnego błękitu - najlepsze lakiery piaskowe.
 - Essie: kolejne już opakowanie Sand Tropez i Strut your Stuff, który dostałam gratis
 
Zestaw miniatur, które dostałam przy odbiorze dyplomu ukończenia studiów (kończyłam kosmetologie i tak, dobrze przeczytałyście, że dodali mi te maleństwa do dyplomu ):
- Zestaw miniatur Dr. Belter - olejek do demakijażu, krem nawilżający i ampułka nawilżająca.
 
- Podkład rozświetlający Yves Rocher Rayonnant Jeunesse nr 200 - podkład dobrze się spisuje na cerze tłustej a kolor idealnie stapia się z odcieniem skóry.
 - Błyszczyk Sephora w kolorze Fresh Peach - żelowe wykończenie błyszczyka powoduje, że dobrze nawilża usta.
 - Róż Catrice z kolekcji Doll's Collection w kolorze C01 Droll like a doll - liczyłam na kremowe wykończenie, jednak jest to klasyczny, pudrowy róż.
 - Puder Wibo Fixing Powder - nijaki puder, który nie warto kupić jeśli liczycie na matujące właściwości.
 - Tusz do rzęs Guerlain Cils D'enfer nr 01 Noir - kupiony na promocji w ciemno i jak na razie sprawdza się nadwyraz dobrze.
 - Błyszczyk Rouge Bunny Rouge w kolorze nr 079 Rahat Lokum - skusiłam się ze względu na promocję a, że błyszczyków nigdy za wiele ;)
 - Rozświetlacz Lovely o ciepłym odcieniu - jeśli Mary Lou Wam nie przypasowała a szukacie rozświetlacza o ciepłym odcieniu ten będzie dla Was idealny.
 - Bronzer Guerlain My Terracotta nr 02 Naturel- Blondes - bardzo fajny bronzer, jednak to, że jest on w tym turkusowym, gumowym wdzianku to zwykły chwyt marketingowy, bo bronzer ten pochodzi z letniej kolekcji a jest w stałej sprzedaży od dawna.
 - Puder Bell Hypoallergenic nr 02 - spisuje się bardzo dobrze jako puder do poprawek w ciągu dnia.
 - Kredki Avon : Glimmerstick diamonds w kolorze kobaltu, do ust w kolorze nude, glimmerstick waterproof w kolorze teal waters.
 
Akcesoria do makijażu:
- pędzel do pudru Sephora Pro nr 61
 - bibułki matujące Theatric
 
Chciałam Wam jeszcze pokazać jak bardzo zmienia się latem odcień skóry (a na plaży od czerwca byłam tylko raz przez 2 godzinki) co idealnie widać po odcieniu podkładu:
MAC NC15 (używany wiosną) oraz YR nr 200 
Oraz co skrywa gumowe wdzianko bronzera Guerlain - klasyczną terracotte, którą można kupić od dawna :
A jak tam Wasze nowości? Co ciekawego ostatnio kupiłyście?